- Ja...
W tym momencie w mojej głowie powstała dziwna myśl. Jakby nie była moja.
- "Hebe!"
- Tak? - odpowiedziałam w myślach.
- "Spotkajmy się przy Fiołkowych Łąkach. Jak najszybciej, pilne!"
- Ale...
Nie uzyskałam już odpowiedzi.
- Co ci jest? - zatroskał się Baltazar. Uprzytomniłam sobie, że cały czas mam otwarty pysk.
- Oh... Nic, przepraszam. Ja... Ja muszę już iść... Przepraszam, naprawdę.
Po czym odbiegłam kawałek. Po chwili znalazłam się na Fiołkowej Łące. Czekała tam na mnie tajemnicza biała wadera.
<Echo? Baltazar, ja to wszystko wytłumaczę xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz