-Pytałem czy skaczesz. - Odpowiedziałem i spojrzałem w dół. Dość wysoko.
Chyba wystarczy do skręcenia karku. Zaczerpnąłem głośno powietrze i
przechyliłem się w przód.
-Rebel, co ty... REBEL! - Krzyknęła gdy zacząłem spadać. Zamknąłem oczy i
poczułem skrzydła. Rozpostarłem je od razu i wzbiłem się wysoko.
Ujrzałem goniącą mnie Whisperer. Zaśmiałem się głośno i zanurkowałem,
składając skrzydła. Jakieś 5 m nad ziemią zniknęły, a ja zgrabnie
wylądowałem na łapach. Chwilę później także Whisperer.
-Nie rób tego więcej. - Warknęła i przysiadła na chwilę zdyszana.
***Whisperer?***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz