środa, 6 maja 2015

Od rebela CD. Whisperer

Usłyszałem krzyki Whisperer. Podniosłem się i zanurzyłem się w mrok, by po chwili znaleźć się w jej jaskini. Zastałem ją leżącą i rozglądającą się. Była cała spocona, a z jej brwi kapała krew.
-Co się sta... - Nie dokończyłem, gdyż z mroku za mną wyłoniła się wielka, masywna łapa, która walnęła z ogromną siłą w moją klatkę piersiową. Odleciałem kilka metrów w bok i sapnąłem głośno. Z wielkim trudem podniosłem się z ziemi i skoczyłem na kark niedźwiedzia. Rozpoznałem w nim tego samego, którego spotkałem w lesie. Z jego szyi popłynęła krew, a ja znów dostałem w to samo miejsce. Zrobiło mi się ciemno przed oczami i zemdlałem.
****************************
Obudziłem się o świcie, z wielkim bólem w klatce piersiowej.
- Co się stało? - wysapałem ledwo.
-Masz złamane 4 żebra i wielkieeego krwiaka.

***Whisperer?***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz