Alfa drążyła temat.
- Powiedzmy, że... Onieśmiela mnie jego bezceremonialność i bezpośredniość.
- Nie rozumiem. - odrzekła wadera.
- Dałam się poznać, jako raczej spokojna, niezbyt tajemnicza. Prawda?
- Racja.
- On prowokuję mnie do... odwzajemnienia... uczucia. - lekko
zarumieniłam się. - Tak trochę podobał mi się ten cały Seth. Jednak, nie
oszukujmy się - był mało rozgarniętym wilkiem. W tym cała rzecz.
***Whis?***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz