piątek, 3 kwietnia 2015

Od Rivera CD. Katrina

Wadera spojrzała na mnie  i zarumieniła się. Odpowiedziałem grzecznościowym uśmiechem i skończyłem jeść. Ostatnio nie jadałem zbyt wiele. To pewnie przez kłótnię z Alfą. Było mi przykro ale starałem się nie przejmować zbyt takimi zagadkami. Zaproponowałem waderze żebyśmy się przeszli.Chętnie się zgodziła. Radował mnie jej entuzjazm. Chciałem jej pokazać pewną  jaskinię. Była to niezwykła jaskinia, która pulsowała wewnętrznym, zielonkawym światłem:



Gdy weszliśmy do środka Kat wzdrygnęła się.
-Jeszcze nigdy nie widziałam takiej jaskini.-powiedziała.
-To wyjątkowa jaskinia. Legenda głosi, że tu narodzili się nasi Bogowie Moon i Sun. Ja ją jednak nazywam Szmaragdową Jaskinią, bo...a z resztą nic nie powiem sama zobaczysz.-powiedziałem zagadkowo.
Weszliśmy do bocznej komnaty, ukrytej za wielkim stalagmitem. Wewnątrz wszystkie ściany i podłoga były pokryte kamieniami szlachetnymi, złotem i srebrem. Wiatr był przenikliwie zimny. gdy zawiało po raz drugi z oczy wadery spłynęła wielka łza, spowodowana mrozem szczypiącym w oczy. Przy zetknięciu z ziemią zmieniła się w szmaragd. Kat tego nie zauważyła, lecz ja szybko podniosłem kamień z ziemi i schowałem go przed wzrokiem samicy. Zafascynowana spojrzała na mnie i powiedziała:
-To jest piękne.
-Tak, to prawda.-odrzekłem i uśmiechnąłem się.

**Katrina?**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz