Gdy weszliśmy do środka Kat wzdrygnęła się.
-Jeszcze nigdy nie widziałam takiej jaskini.-powiedziała.
-To wyjątkowa jaskinia. Legenda głosi, że tu narodzili się nasi Bogowie Moon i Sun. Ja ją jednak nazywam Szmaragdową Jaskinią, bo...a z resztą nic nie powiem sama zobaczysz.-powiedziałem zagadkowo.
Weszliśmy do bocznej komnaty, ukrytej za wielkim stalagmitem. Wewnątrz wszystkie ściany i podłoga były pokryte kamieniami szlachetnymi, złotem i srebrem. Wiatr był przenikliwie zimny. gdy zawiało po raz drugi z oczy wadery spłynęła wielka łza, spowodowana mrozem szczypiącym w oczy. Przy zetknięciu z ziemią zmieniła się w szmaragd. Kat tego nie zauważyła, lecz ja szybko podniosłem kamień z ziemi i schowałem go przed wzrokiem samicy. Zafascynowana spojrzała na mnie i powiedziała:
-To jest piękne.
-Tak, to prawda.-odrzekłem i uśmiechnąłem się.
**Katrina?**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz